przydługi wiersz o rozterkach miłosnych

nie mogę cię znać
nie mogę
bo odwracasz twarz
tak naturalnie
i niestety
chętnie

nie znam cię
ale kocham
pytanie tylko
czy naprawdę

czy naprawdę cię nie znam
czy naprawdę cię kocham

czy naprawdę
naprawdę
naprawdę
mogę ruszyć do przodu

jeśli tak
to niech ktoś poda mi rękę

pociągnie
w przód
w górę

wyzwoli
jednym uściskiem dłoni
wyrwaniem ze snu
zamknięciem oczu na to co bolesne

bo mając je otwarte
nie umiem
nie umiem
dalej
iść

ślepnę

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka