widzieliście śnieg

jakby to było z góry założone
wraz z wybiciem grudnia
z nieba zleciał puch
tańczył wirował i skakał
szczęśliwy że znów dopuszczono go do głosu

siedziałam wtedy w pędzącym pociągu
z pędzącymi ludźmi w środku
drepczącymi i chrząkającymi
emanującymi niecierpliwością

ja nie pędziłam
opatuliłam się tylko szczelniej kocem
i wytężając wzrok wypatrywałam
białych drobinek w ciemnym krajobrazie

widzieliście śnieg
pytałam
przeczyli
spoglądając na prognozę pogody w telefonach

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka