ósma róża

to była niespodzianka
bardzo sympatyczna
bo zbiegałam właśnie
w habicie
odpinając welon na zatrzask pod szyją
za schodków za kulisami
i poczułam coś
jakby potrącenie
a potem już zalało mnie słońce twojej koszuli
i czerwony kwiat
który kwitł
tam gdzie biło twoje serce
w którym jestem zakochana
do szaleństwa

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka