uklękliście, gdy przeczytałam ten wiersz
mówiłeś o apokalipsie
nie wierząc w nią naprawdę
więc wezmę winę na siebie
zdejmując ją cicho z twoich ramion
bo jesteś niewinny
jak małe dziecko
gdy rano wyjdę
z apokalipsą pod paznokciami
postaram się zawalczyć o dobry dzień
dla ciebie
nie dla buntowniczki
za którą tak bardzo mi wstyd
nie wierząc w nią naprawdę
więc wezmę winę na siebie
zdejmując ją cicho z twoich ramion
bo jesteś niewinny
jak małe dziecko
gdy rano wyjdę
z apokalipsą pod paznokciami
postaram się zawalczyć o dobry dzień
dla ciebie
nie dla buntowniczki
za którą tak bardzo mi wstyd
Komentarze
Prześlij komentarz