* * *
chcę opisać waszą boskość
idealną krągłość
obfitość ciągnącą was sennie ku ziemi
waszą delikatność odmalowaną najżywszą zielenią
nieziemskie jesteście
gdy z gracją wpasowujecie się w błękit nieboskłonu
kusząc przechodniów
by przystanęli
wznieśli oczy
i też przez chwilę
byli bliżej nieba
niż zatrutej zmęczonej ziemi
Komentarze
Prześlij komentarz