miasto
w mieście oddycham innymi barwami
szarością asfaltu
jego głębią po ulewnym deszczu
chmurami izabelowatymi
wylatującymi z samochodów
ludźmi
z półkolami potu pod pachami
stemplami życia w biegu
złotem słońca
świecącym jakoś tak skromniej
w konfrontacji z czerwono zieloną
sygnalizacją
Komentarze
Prześlij komentarz