* * *

gdy będziesz gotowy
zamknij oczy
i unieś głowę ku słońcu
pozwól mu wypalać powoli twoje powieki
na złoto-pomarańczowo
pozwól by oświetliło twoją twarz
rozgrzało zesztywniałe mięśnie
ożywiło senny wizerunek
pozwól mu lizać ciepłym językiem
szyję i odsłonięte ramiona
roztopić smutki
rozpalić na nowo wiarę

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka