spojrzeliśmy na siebie, przez co stopiła się szyba

łowimy swoje spojrzenia
w przybrudzonej szybie czeskiego pociągu
i mimo że zawsze mówiłam
w oczach nic nie widać
gdy nasze spojrzenia się krzyżują
spuszczam powieki
chroniąc oczy przed błyskiem płomieni

szyba topi się na moich oczach
konduktor dmucha na nią zdezorientowany
próbując ugasić ogień
metafizyczny

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka