Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

przed wrześniową burzą

jestem niespokojna jak natura przed burzą szarpię swoje ubranie niby zrywający się wiatr a na policzki padają pierwsze krople czarne ptaki kłębią się gęsto nade mną pod ciężkimi chmurami co uciskają moją głowę przyciśniętą do pulsującej ziemi

* * *

kiedy zabraknie nam słów włożymy w usta wyrazy wielkich poetów w ten sposób przechytrzając pulsującą ciszę mówić będziemy o pięknie o tym jak majestatycznie słońce wschodzi co rano i spijać z warg te dwa słowa które z czasem bledną lub giną w monotonii codzienności

* * *

nie będę udawać że w garniturze czy jak śpisz podobasz mi się najbardziej skoro to wtedy gdy myjesz swoje audi na myjni mimo kataru kaszlu i gripexu hot dla mamy na tylnym siedzeniu moje serce wyrywa się do ciebie stojącego po drugiej stronie szyby ciągle jeszcze trochę spienionej i mokrej

spojrzeliśmy na siebie, przez co stopiła się szyba

łowimy swoje spojrzenia w przybrudzonej szybie czeskiego pociągu i mimo że zawsze mówiłam w oczach nic nie widać gdy nasze spojrzenia się krzyżują spuszczam powieki chroniąc oczy przed błyskiem płomieni szyba topi się na moich oczach konduktor dmucha na nią zdezorientowany próbując ugasić ogień metafizyczny

* * *

lubię życie bardziej odkąd idę przez nie u twego boku sen nie przeraża mnie już i dni nie dłużą się tak bardzo sens sens którego mi tak brakowało cicho ujawnił się  gdy pierwszy raz uśmiechnąłeś się do mnie na autostradzie jadąc po nowe

a ja cię lubię

pyta pan o moje wiersze i gdzie lubię pisać najbardziej mówię więc o natchnieniu i tym że to po prostu jest we mnie a nie że przychodzi w czwartki o 16 śmiejemy się czując tak bardzo jak nigdy a sanah śpiewa w tle o tym Stanie

na zawsze

pamiętam jak bardzo się martwiłam zasypiając znowu w ciszy ogłuszającej jak uderzenia umierającego serca pamiętam strach przed tym że to już na zawsze że nie będzie więcej zdań a nawet pojedynczych słów teraz jest dobrze ale niepokój czai się jak polujący drapieżnik bo przecież czy cokolwiek może być już na zawsze ?

* * *

kiedy mówisz mi po imieniu świat eksploduje trochę banalnie ale prawdziwie bo kiedy mówisz mi po imieniu nogi się uginają oddech przyspiesza a serce wreszcie czuje że jest w domu