Isabel

lato było upalne
a ona z pozoru samotna

chodziła wieczorami nad wodę
pływać w zimnej rzece
by zmyć całodzienny kurz
zalegający w miękkich łukach jej ciała
i na powiekach

z pozoru samotna
lecz wypełniona
głosem
dotykiem
wspomnieniem

tym czego nie da się tak po prostu
pozbyć
pływając w zimnej rzece

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka