* * *
oczy powoli domykają miękkie powieki słyszę szelest opadających rzęs ruch poruszanego powietrza czuję gładkość linii wodnej łaskotanie na policzkach potem jest już tylko sen i miliard niespodziewanych sytuacji gdy przypomnę sobie o nich w ciągu dnia otwieram szeroko oczy ze zdumienia jak wiele może się wydarzyć w gładkiej ciemności zamkniętych powiek