byleby prawdziwie
drżę
gdy tylko na myśl przyjdą mi Twoje dłonie
sunące lekko po mojej skórze
to
jak całujesz moją szyję
gdy odchylam ją pełna namiętności
dla ciebie chcę drżeć jak kwiat
który rozkwita po zimie
a jego płatki rozciągają się ciekawsko
by dotknąć
by spróbować
by pokochać
znów
lub po raz pierwszy
byleby prawdziwie
Komentarze
Prześlij komentarz