* * *
niezamieszkane tereny w moim umyśle
pełne pajęczyn obłapiających niewyraźne elementy
niewypowiedziane słowa w kątach i dziurach
skaczą i wierzgają jak w transie
nieokiełznane westchnienia i jęki
piszczą złowieszczo żeby zwrócić na siebie uwagę
sama jestem zbyt przerażona żeby myśleć o myślach w moich myślach
pełne pajęczyn obłapiających niewyraźne elementy
niewypowiedziane słowa w kątach i dziurach
skaczą i wierzgają jak w transie
nieokiełznane westchnienia i jęki
piszczą złowieszczo żeby zwrócić na siebie uwagę
sama jestem zbyt przerażona żeby myśleć o myślach w moich myślach
Komentarze
Prześlij komentarz