nie umiem pisać nie umiem czytać nie umiem się modlić bo w głowie mam setki myśli bezsensownych błahych głośnych poważnych szalonych natrętnych nieokiełznanych nawet jeśli spacerowałabym tygodniami nie ułożę nie zrozumiem nie okiełznam ich i jeśli nie zachodzę się na śmierć to zabiją mnie swoimi eksplozjami potwornym bólem głowy dlatego właśnie potrzebuję niemyślenia