szepty

czasem wieczorem wyglądam przez okno
i widzę świat
obsypany tysiącem szeptów
cichych i drżących 

choć nie rozumiem ich treści
choć giną w swych wzajemnych szelestach
zachwycają mnie swą różnorodnością
swą głębią

chcę wierzyć
że pewnego wieczoru
nie będę musiała podchodzić do okna
by je usłyszeć

szepty
szept
chociaż jeden

Komentarze

To się czyta:

* * *

* * *

Haśka